niedziela, 31 października 2010

Czarni Jelenin przegrali kolejny ważny mecz w tej rundzie. Tym razem z wysoko notowaną Garbarnią Leszno Górne. Mając przewagę cały mecz stracili w dwie głupie bramki. Pierwsza padła po dośrodkowaniu, Tomasz Zomer wyskoczył do piłki złapał... a ta wypadła mu z rąk. Stojący za nim napastnik Tylko dobił piłkę do pustej bramki. Czarni nie marnowali czasu przesunęli szale do ofensywy a w obronie został sam Paweł Czura. Gdy zawodnicy wyszli z korną, ten zatrzymał piłkę ręką aby nie wpadła bramka. Został ukarany Czerwoną kartką ale mimo tego drużyny i tak nie uratował od straty bramki gdyż zawodnicy szybko rozegrali pośredni i strzelili bramkę. Drużyna Czarnych już w pierwszej połowie powinna prowadzić 3:0. Najpierw sam na sam zmarnował Aleksander Nieradka strzelając w bramkarza. Kolejno z niemal 10 metrów Paweł Morek przestrzelił bramkę. Szansę miał także Damian Kuszek. Nie było mocnych na pokonanie bramkarza Garbarni, który miał zbyt dużo szczęścia gdyż oddawane strzały wpadały wprost w jego ręce. W drugiej połowie Czarnym podcięła nogi bramka stracona przez bramkarza Jelenina który popełnił fatalny kiks. Przy stanie 0:1 Szansę na zdobycie gola miał ponownie Aleksander Nieradka , niepotrzebnie uderzał z pierwszej piłki posiadał tyle czasu a trafił wprost w bramkarza. Jeszcze do wyrównania mógł doprowadzić Paweł Morek ale jego strzał trafił w poprzeczkę. Dwa razy z rzutu wolnego próbował Adrian Mikitiuk , zaś piłka jak zaczarowana nie chciała wpaść do siatki. Niewykorzystane sytuację zemściły się w ostatniej sekundzie meczu gdyż po głupim zagrani ręką Pawła Czury Garbarnia podwyższyła prowadzenie.

CZARNI JELENIN - G.LESZNO GÓRNE 0:2 (0:0)

Skład:
- T.Zomer-
- P.Dominik, K.Walotka, P.Czura, M.Błoński -
-O.Winiarski, Dam.Kuszek, A.Chyliński, P.Zawal -
- P.Morek, A.Nieradka

środa, 27 października 2010

IV liga na czas...

Czarni w kolejnym meczu III rundy Lubuskiego Pucharu Polski udowodnili IV ligowcowi na jakim poziomie potrafią zagrać z lepszym rywalem. Tym razem ze Spartą Grabik, Czarni przeważając przez cały mecz nie mieli szczęścia przy strzeleniu bramki. Przy stanie 1:2 Czarni mieli wielkiego pecha. Strzały na bramkę trafiały w obręcz bramki. Sparta przez większość spotkania broniła się.
Już od pierwszych minut przyjezdni mieli sporo do udowodnienia. Czarni po nie porozumieniu w kryciu nie przykryli rosłego stopera Sparty który przyjął piłkę w polu karnym i bez problemu pokonał Tomasza Zomera. Po ciekawych akcjach gospodarzy dogodną okazję miał Aleksander Nieradka. Uderzył z powietrza na bramkę rywala, lecz czujny bramkarz Sparty nie miał większych problemów z obroną strzału. Nie było powodów do zmartwień, po wspaniałym podaniu między obrońców Damiana Kuszka do Aleksandra Nieradki ten wyszedł sam na sam z bramkarzem. Minął bramkarza z jego prawej strony i do pustej bramki zmieścił futbolówkę. Szybkie wyrównanie Czarnych dało im siłę do kolejnych akcji. Paweł Morek mógł dać prowadzenie swojej drużynie, kiwnął obrońcę i przelobował bramkarza lecz piłka minęła się z słupkiem. Chwilę później po niewykorzystanej okazji Czarni stracili bramkę. Podobna sytuacja do pierwszej, tym razem dośrodkowanie z rzutu rożnego. Po raz kolejny obrońcy nie dopilnowali stopera przyjezdnych który strzałem z głowy zdobył bramkę. W samej końcówce po błędzie Kamila Walotki, faulowany przez Pawła Czurę był napastnik Sparty. Arbiter podyktował jedenastkę. Po strzale lepszy okazał się Tomasz Zomer i wybronił jedenastkę. Po czym sędzia zakończył pierwszą połowę. Po zmianie stron Czarni grali przepiękna piłkę, Sparta zaś skupiła się na obronie. Jedna groźna akcja po niedopilnowaniu przez Pawła Godlewskiego zawodnika Grabika, mogła podwyższyć prowadzenie po strzale z głowy piłka trafiła słupek. Pech przeszedł ze Sparty na Czarnych. Widoczność jego można było zauważyć już przy rzucie wolnym. Po faulu na Pawle Morku do piłki podszedł Adam Chyliński. Przymierzył lecz niestety piłka trafiła w poprzeczkę. Chwilę po tym Podanie od Patryka Zawala wykorzystał Damian Kuszek, uderzył z pierwszej piłki a ta trafiła w wewnętrzną stronę słupka. Nic nie wychodziło Czarnym. Los nie był za tym aby w tym meczu była dogrywka podobnie jak sędziowie. Którzy faworyzowali rywala po to aby regulaminowy czas gry zakończył się wygraną a nie remisem. Można było dostrzec wyraźną rękę obrońcy Grabika w polu karnym lecz widzieli ją tylko kibice i zawodnicy, sędziowie natomiast uznali inaczej. Ale nie było czasu aby zamartwiać się nieodgwizdanym karnym. Czarni walczyli do ostatnich minut tworzyli akcje, dwukrotnie na czystą pozycje wychodził Aleksander Nieradka lecz za każdym razem arbiter odgwizdywał spalonego. Zaskoczyć Spartę mógł Patryk Zawal otrzymał podanie od Pawła Morka i z niemal 4 metrów przestrzelił bramkę. Sparcie udało się dowieźć wynik do końca, szczęśliwie nie tracąc bramki. Słabość zawodników Sparty można było dostrzec po ich grze na czas. Sędziowie natomiast po częstych przerwach w grze doliczyli jedynie 3 minuty, widocznie bardzo się śpieszyli bo mieli jeszcze w planach mecz Pucharu Polski Lecha Poznań z Cracovią Kraków. Brawo dla całej drużyny Jelenia za walkę i ambicję i na tym się kończy nasza przygoda w pucharach.

CZARNI JELENIN - SPARTA GRABIK 1:2 (1:2)

Skład:
- T.Zomer-
- P.Dominik, K.Walotka, P.Czura, P.Godlewski -
-S.Nieradka, Dam.Kuszek, A.Chyliński, P.Zawal -
- P.Morek, A.Nieradka

Bramki:
  • Aleksander Nieradka 32'

poniedziałek, 25 października 2010

Znamy rywala.

III Runda Lubuskiego Pucharu Polski po raz kolejny nie będzie łatwa dla Czarnych Jelenin. Tym razem rywalem będzie znacznie wyżej notowana Sparta Grabik. Rok temu na tym samym etapie obie drużyny spotkały się ze sobą. Wtedy to Sparta okazała się lepsza wygrywając w Jelenine 2:4 bramki dla Jelenina strzelali Adrian Mikitiuk oraz Grzegorz Morek. Tym razem jednego jak i na pewno drugiego w składzie nie zobaczymy. Czarni jak każdy mecz pucharowy zagrają wymieszanym składem. W drużynie na pewno nie zabraknie juniorów, z powodu pracy kilku zawodników. Nie wiadomo co z Aleksandrem Nieradką, kontuzja nie pozwala mu jak na razie na grą pełnego meczu. Wiadomo tylko że na boisku nie zabraknie walki do ostatnich minut. Zapraszamy wszystkich kibiców na ten mecz.

Latwy spacerek po trudnym terenie.

Czarni Jelenin w kolejnym meczu nie dali sobie odbić punktów. Spotkanie z Traperem Chichy nie przyniosło niespodzianki i Czarni pewnie wygrali ten mecz 0:5. W Janowcu gdzie Traper rozgrywa swoje mecze płyta nie należała do najlepszych. Czarni nastawili się na grę górnymi piłkami i strzałami z dystansu co wyszło na ich korzyść.
Mimo braku Aleksandra Nieradki bramek nie brakowało. Po kilku zmarnowanych okazjach pierwsi na prowadzenie wyszli Czarni. Po pięknym uderzeniu Adama Chylińskiego z lewej strony boiska piłka trafiła do siatki. Mogło się wydawać że, bramka ta mogła by być najładniejszą w tym meczu. Gdyby w kolejnej akcji Paweł Morek nie zdecydował się na strzał z dystansu. Minął rywala, złamał akcję, zobaczył że bramkarz zapędził się w pole i uderzył tuż pod samą poprzeczką bramki. Czarni wypracowali sobie dużą przewagę. Do gry podłączali się znakomicie boczni obrońcy. Jedno z dośrodkowań Michała Błońskiego wspaniale wykorzystał Adam Chyliński. Poszedł do końca i strzałem głową zdobył swoja drugą bramkę w meczu. Wyczynu pozazdrościł mu Paweł Morek który w kolejnej akcji wykorzystał swoją szybkość i strzelił bramkę swoją drugą a czwartą dla drużyny. Szansę na zdobycie gola miał jeszcze Adrian Mikitiuk piętą przyjął piłkę uderzył na bramkę lecz bramkarz wyczuł zamiary strzelającego i obronił. Po zmianie stron emocji nie brakowało. Drużyna Trapera za wszelką cenę próbowała strzelić bramkę lecz czujnie na obronie spisywali się stoperzy. Pomimo prób i starań jedynego gola w drugiej części spotkania zdobył Adrian Mikitiuk. Po wcześniejszym przepuszczeniu piłki do Pawła Morka zawodnik wyszedł sam na sam z bramkarzem po czym był faulowany. Do piłki podszedł Adrian Mikitiuk i bez problemu zaliczył trafienie do udanych.

TRAPER CHICHY - CZARNI JELENIN 0:5 (0:4)

Skład:
- T.Zomer-
- P.Dominik, K.Walotka, P.Czura, M.Błoński -
-D.Szpalerski, Dam.Kuszek, A.Chyliński, P.Zawal -
- P.Morek, A.Mikitiuk

Bramki:

  • Adam Chyliński 23';36'
  • Paweł Morek 28';40'
  • Adrian Mikitiuk 68'
Zmiany:
~D.Szpalerski - Daw.Kuszek (60')
~Dam.Kuszek - Art.Nieradka (65')

środa, 20 października 2010

Czarni mieli ogromne szczęście a zarazem wielkiego pecha w meczu z Hamarem Górzyn. Przegrywając ten mecz przez własne błędy. Wynik 1:2 to tylko nieskuteczność napastników Hamara. Który w drugiej połowie marnował wyśmienite okazje. Czarni nie potrafili stworzyć sobie dobrych okazji. W drużynie Jelenina zawiodły indywidualne ogniwa.
Przez złą dyspozycje zawodników kulał cały zespół. Złe pułapki ofsajdowe mogły przynieść stratę bramki na samym początku. Dwukrotnie napastnicy przyjezdnych przestrzelali bramkę Jelenina. Pierwsi ją jednak strzelili goście. Po podaniu do napastników boczny arbiter nie nadarzył za akcją, puszczając bramkę z kilku metrowego spalonego. Więcej sytuacji żadna z drużyn nie zdołała sobie sprawić. Po zmianie stron zespół Jelenina doprowadził do wyrównania. Piękna wrzutka do Adriana Mikitiuka spadła mu prost na lewą nogę. Uderzył z pierwszej piłki tuz przy słupku bramki. Czarni nie potrafili wyjść naprowadzenie. Marnując okazję najbliższych odległości. W jednej z akcji faulowany w polu karnym był Aleksander Nieradka. Sędzia boczny pokazał faul natomiast arbiter główny po nieporozumieniu ukarał zawodnika Czarnych kartonikiem za symulacje. Zawodnicy Jelenina nie potrafili strzelić do bramki rywala, co kilka minut później wspaniale wyszło im zestrzałem do swojej bramki strzelając gola samobójczego. Kamil Walotka po nieporozumieniu z Tomaszem Zomerem próbował zagrać piłkę głową do bramkarza Jelenina. Ten natomiast wyszedł z bramki aby piłkę złapać i tak ta trafiła do siatki gospodarzy. Takim nieszczęśliwym akcentem zakończył się mecz z Hamarem.

CZARNI JELENIN - HAMAR GÓRZYN 1:2 (0:1)

Skład:
- T.Zomer-
- P.Dominik, A.Mikitiuk, K.Walotka, M.Błoński -
-Dam.Kuszek, A.Chyliński, Art.Nieradka, O.Winiarski -
- Ale.Nieradka, P.Morek

Bramki:
  • Adrian Mikitiuk 68'
Zmiany:
~Art.Nieradka - D.Szpalerski (46')
~Ale.Nieradka - Daw.Kuszek (80')
~O.Winiarski - K.Gabiga (80')

Do przerwy słabo.

Czarni udali się na kolejny trudny wyjazd.
Tym razem po walce zwyciężyli z Motorem Koło.

Były to ważne punkty w walce o czołówkę.

Na które Czarni zasłużyli wynikiem 1:3
.
Czarni po wyrównanej pierwszej połowie stracili niepotrzebną bramkę na 1:0 po kontrze. Po zmianie stron czarni szybko wyrównali bramkę na remis strzelił Paweł Morek po uderzeniu z dziesięciu metrów. Kolejną bramkę na prowadzenie drużyny Jelenina strzelił Aleksander Nieradka po dośrodkowaniu strzelca pierwszej bramki. Prowadzenie podwyższył Artur Nieradka strzałem w długi róg bramki. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie.

MOTOR KOŁO - CZARNI JELENIN 1:3 (1:0)

Skład:
- T.Zomer-
- P.Dominik, A.Mikitiuk, K.Walotka, P.Czura, -
-P.Zawal, A.Chyliński, Dam.Kuszek, O.Winiarski -
- A.Nieradka, P.Morek

Bramki:
  • Paweł Morek 51'
  • Aleksander Nieradka 60'
  • Artur Nieradka 89'
Zmiany:
~P.Zawal - A.Nieradka (46')

środa, 6 października 2010

Ledwie się zabrali. - Wygrali!

W Czarnych Jelenin po odejściu prezesa nie dzieje się dobrze. Po skompletowaniu dwunastki na mecz II rundy Pucharu Polski. Czarni po walce pokonali Łużyczankę Lipinki Łużyckie 2:0. Mimo że, w drużynie zabrakło: Adriana Mikitiuka, Kamila Walotki, Piotra Lechowicza, Michała Błońskiego, Przemysława Mastalerza, Dawida Szpalerskiego i Kamila Bendiuł. Wspaniale spisali się juniorzy którym prowadzący drużynę P. Morek dał szansę.
W pierwszych minutach zespół przyjezdnych chciał udowodnić swoją wyższość o klasę. Jednak Czarni udowodnili że, taka przewaga w ogóle nie powinna istnieć. gra toczyła się głównie w środku pola. Strzały na bramkę Czarnych były bardzo niecelne, Tomasz Zomer nie miał sporo roboty. Wynik spotkania mógł otworzyć Paweł Morek od połowy boiska, wykorzystując swoją szybkość mijał jak tyczki rywali. W ostateczności przedpolem karnym oddał strzał pod poprzeczkę, lecz czujny był bramkarz gości. Pio kilku minutach po podaniu od Patryka Zawala przed polem karnym okazję miał Dawid Kuszek lecz zbyt lekko uderzył na bramkę. Chwile później ten sam zawodnik podał w polu karnym do Aleksandra Nieradki lecz ten pechowo trafił w bramkarza. Dopiero w 30 minucie Adam Chyliński z 20 metrów zdecydował się na strzał. Uderzył piłkę a ta powędrowała w samo okienko bramki... W końcówce sprytem wykazał się bramkarz Jelenina. Po strzale na bramkę w ostatniej chwili wybił piłkę z linii bramkowej. Po drugiej połowie gra była wyrównana. Wspaniale grająca obrona Jelenina przejmowała wszystkie ataki gości. A napastnicy jak i pomocnicy wspaniale rozgrywali piłkę. Po kilku minutach gry Czarni mogli cieszyć się drugą bramką. Po akcji Aleksandra Nieradki zawodnik podał do Dawida Kuszka ten strzałem w długi róg pokonał bramkarza gości. Przy takim wyniku gra gospodarzy uspokoiła się. Drugą bramkę w tym meczu po podaniu Patryka Zawala zdobył Dawid Kuszek lecz arbiter dopatrzył się spalonego. Do końca zostało niewiele, a Łużyczanka za wszelką cenę chciała strzelić bramkę. Przy strzale na bramkę sporo szczęścia miał Tomasz Zomer gdy piłka odbiła od słupka i trafiła wprost w jego ręce. Bramkarz Czarnych do ostatniego gwizdka wspaniale bronił bramki Jelenina. Jeszcze w końcówce szanse sam na sam miał Aleksander Nieradka. Lecz lepszy w tej akcji okazała się bramkarz gości.

CZARNI JELENIN - LIP. ŁUŻYCKIE 2:0 (1:0)

Skład:
- T.Zomer-
- P.Dominik, P.Morek, P.Godlewski, P.Czura, -
-P.Zawal, A.Chyliński, Dam.Kuszek, O.Winiarski -
- A.Nieradka, Daw.Kuszek

Bramki:
  • Adam Chyliński (30')
  • Dawid Kuszek (55')
Zmiany:
~Daw.Kuszek- P.Znojek (70')

niedziela, 3 października 2010

Prezes rezygnuje?

Zła wiadomość pojawiła się na oficjalnej stronie Czarnych Jelenin. Prezes Krzysztof Nieradka oświadczył iż rezygnuje z prowadzenia drużyny. Skąd taka decyzja? Co teraz będzie z drużyną? Najgorszym wyjściem może być to że, piłka nożna w Jelenine przestanie istnieć gdy zabraknie takiej osoby jaką jest Krzysztof Nieradka.

Oto post zamieszczony przez Prezesa.

Chciałbym poinformować Zarząd, Drużynę oraz Kibiców, że z dniem 02.10.2010 składam rezygnację z funkcji Prezesa naszego klubu (pisemną rezygnację w ciągu 7 dni otrzyma skarbnik p. Leszek Kuszek).Decyzję podjąłem dziś, jest ona przemyślana, pokierowana wyłącznie względami osobistymi. Jak wiecie jestem ojcem dwóch wspaniałych córeczek i mieszkam we Wrocławiu co sprawia, że zaniedbuję rodzinę i pracę przyjeżdżając w niemalże każdy weekend.Piłka była dla mnie do dnia dzisiejszego najważniejsza, jednak kolejność uległa zmianie, to one są teraz najważniejsze. Na decyzję tą nie mają wpływu inne okoliczności. Zobowiązuję się do końca rundy zapewnić finansowanie klubu (opłaty za sędziów) mimo iż budżet na to nie pozwala oraz rozliczyć się z wydatków z dotacji. Chyba, że nowo wybrany Prezes będzie chciał przejąć dokumentację i pozostałe pieniążki wcześniej niż 16 listopada. Chciałbym aby osobom, którym leży na sercu dobro Klubu wzięły to na poważnie, aby nie doszło do walkowerów ( kar finansowych) w drużynie seniorów i juniorów. Myślę, że w Jeleninie gdzie piłka zawsze była na pierwszym miejscu znajdzie się osoba, która weźmie tą odpowiedzialność na własne barki i z pełnym oddaniem zaangażuje się w prowadzenie Klubu. Chciałbym podziękować piłkarzom i kibicom za chwile, które wspólnie z Wami przeżyłem, których nikt mi nie odbierze i nigdy nie zapomnę. Dla mnie to sześć lat, wspaniałych lat,upadki (przedostatnie miejsce w B-klasie) i wzloty (awanse do A-klasy i okręgówki), w czasie tym nasz klub poprawił swoje warunki socjalne i wzbogacił się o nowy sprzęt sportowy. Mieliśmy możliwość oglądać w naszych barwach takich piłkarzy jak Marcin Sechafer, Bieleszczuk Lukasz czy Morek Paweł (nasz obecny trener),którym jeszcze raz dziękuję za czas spędzony z nami. Przepraszam tych, których rozczarowałem, ale to były moje suwerenne decyzje, zawsze kierowałem się dobrem drużyny a nie interesem własnym. Starałem się aby każdy z naszej wsi dostał szanse gry, ale nie wzbraniałem się przed transferami, bo bez nich nie byłoby obecnych sukcesów. Informuję, że w środę jest mecz pucharowy a w weekend mecz ligowy na których mnie nie będzie. Życzę sukcesów w lidze i awansu za który będę trzymał kciuki. Bo Czarni zawsze na pierwszym miejscu! Jednak są rzeczy w życiu ważniejsze, na których chcę się teraz skoncentrować.

PS: Dziękuję całej drużynie, że dzisiaj po meczy zdjęła siatki z bramek, ale cóż jak zawsze Prezes był na miejscu i dał radę. Zawsze w takich sytuacjach (mimo małych wyjątków) mogłem na was liczyć!
Krzysztof Nieradka

Przepraszam, że piszę za pośrednictwem strony, ale na zebrania i tak przychodzi 15 osób w tym 6 nieletnich bez prawa głosu w trakcie głosowania. Strona jest często odwiedzana przez naszych działaczy i kibiców.

(zachowana oryginalna pisownia)

Czarne chmury nad druzyną.

Czarni będąc faworytem w meczu z UKS Witków na swoim stadionie niemal stracili by punkty. Prowadząc do przerwy 3:0 mieli sporo problemów w końcówce. Po wprowadzeniu do gry młodych zawodników Czarni zlekceważyli rywala którzy wykorzystali okazję wyrównując na 3:3 w ostatnich minutach drużynę uratował Adam Chyliński strzelając bramkę na prowadzenie.
Od pierwszych minut widoczna przewaga Czarnych Jelenin była przypieczętowana bramką. Po uderzeniu z rzutu wolnego najsprytniejszy w polu karnym okazał się Patryk Zawal strzelając bramkę na prowadzenie. Chwile później ten sam zawodnik asystował przy golu z głowy Michała Błońskiego przedłużając piłkę głową, koledze z drużyny. Czarni mieli ogromną przewagę. Chwilę później ponownie Patryk Zawal podał Adrianowi Mikitiukowi który zdobył gola głową lecz arbiter wskazał spalonego. Lecz kolejna akcja Adriana Mikitiuka była udana, wspaniale podał do Pawła Morka a ten z najbliższej odległości zdobył bramkę. W drugiej połowie błędem było ściąganie najlepszego na boisku Patryka Zawala. Na jego miejsce wszedł młody Patryk Znojek. Cała drużyna przy wyniku 3:0 zlekceważyła rywala. Po nieporozumieniu wprowadzonego do gry Patryka Znojka zawodnik UKS-u wyszedł sam na sam z bramkarzem i bez problemu zdobył gola. Po tej bramce Witków nabrał wiatru w żagle. Po stracie w środku pola zawodnik gości z dystansu pokonał bramkarza Jelenina. Chwilę później po kolejnej stracie drugi błąd popełnił młody zawodnik Jelenina. Próba minecia zawodnika zakończyła się źle dla całej drużyny. Kolejny strzał z dystansu trafił do bramki gospodarzy. Na szczęście w końcówce Adam Chyliński z zimną krwią uderzył na bramkę rywala zdobywając bramkę. Kłótnie na boisku zaniepokoiły prezesa Czarnych Krzysztofa Nieradkę który jeszcze przed gwizdkiem opuścił boks gospodarzy.

CZARNI JELENIN - UKS WITKÓW 4:3 (3:0)

Skład:
- T.Zomer-
- P.Dominik, K.Walotka, P.Czura, M.Błoński-
-P.Zawal, A.Chyliński, P.Mastalerz, O.Winiarski -
- A.Mikitiuk, P.Morek

Bramki:
  • Patryk Zawal (7')
  • Michał Błoński (18')
  • Paweł Morek (32')
  • Adam Chyliński (87')
Zmiany:
~P.Dominik- K.Gabiga (46')
~P.Zawal- P.Znojek (50')