poniedziałek, 30 czerwca 2008

HISTORIA










2002/03 - Liga okręgowa 2002/2003, grupa: Zielona Góra
2002/03 - Baraże o udział w IV lidze, grupa: lubuska
2003/04 - IV liga 2003/2004, grupa: lubuska
2003/04 - Puchar Polski 2003/2004, grupa: Lubuski ZPN
2003/04 - Baraże o udział w IV lidze, grupa: lubuska
2004/05 - Klasa B 2004/2005, grupa: Żary II
2005/06 - Klasa B 2005/2006, grupa: Żary II
2006/07 - Klasa B 2006/2007, grupa: Żagań
2007/08 - Klasa B 2007/2008, grupa: Żagań
2008/09 - Klasa A 2008/2009, grupa: Zielona Góra III
2009/10 - Klasa okręgowa 2009/2010, grupa: Zielona Góra
2009/10 - Puchar Polski 2009/2010, grupa: Lubuski ZPN - Zielona Góra

Źródło: http://90minut.pl

GAZETY O NAS:


W sezonie 2001/2002 Czarni osiągnęli wymarzony awans do klasy okręgowej. Zaraz po pierwszym sezonie zajęli wysokie drugie miejsce. Premiowane barażem o IV lige. Stawiając czoła takim drożynom jak Sprotavia Szprotawa, Piast Czerwieńsk czy Odra Bytom Odrzański. Na 30 spotkań z dorobkiem 60 punktów zakończyli zmagania. 02.07.2003r. Rozegrali baraże. Rywalem była drużyna MKS Tęcza Krosno Odrzańskie. Pierwszy mecz wyjazdowy zakończył się wynikiem remisowym. Natomiast u siebie czarni pokonali Tęcze 2:1 tym samym awansując do IV ligi.
Tam już nie było łatwo. Lecz takie wyniki jak: Stal Sulęcin 0-2 Czarni Jelenin , Czarni Jelenin 3-1 Budowlani Lubsko ,Polmo Kożuchów 2-3 Czarni Jelenin ,Czarni Jelenin 3-1 Czarni Żagań , Piast Iłowa 2-7 Czarni Jelenin - nie mogły być przypadkowe. Dały one Czarnym 8 miejsce w rundzie jesiennej. Po świetnie zakończonej połowie sezonu zaczęły się problemy. Pisano także w gazetach:

Gazeta Regionalna:

Nie przystąpią do rozgrywek? Od kilku tygodni w środowisku piłkarskim mówi się o tym, że w Czarnych Jelenin dzieje się źle. Niektórzy zawodnicy z zespołu trenują już w innych klubach. Jak się dowiedzieliśmy, zespół może zostać wycofany z rozgrywek. Czarni Jelenin skończyli rundę jesienną na dobrym, ósmym miejscu. Ale już w trakcie rundy słychać było, że jeden z sponsorów przestał finansować drużynę. Główny sponsor i prezes klubu, Roman Chruścicki szukał rozwiązań, aby klub miał płynność finansową. Także gmina nie spełniła żądań klubu, przeznaczając dotację taką samą jak innym klubom w gminie. W przerwie zimowej trwały przymiarki działaczy do zawiązania fuzji z Budowlanymi Gozdnica. Chodziło nie tylko o grę w lepszych warunkach (boisko, zaplecze treningowe), ale również dofinansowanie z budżetu miasta Gozdnicy. Głośno się też mówiło o fuzji z Iskrą Małomice. Na przymiarkach się jednak skończyło.
Źródło: http://www.zary.com.pl

Gazeta Lubuska:

Zespół z Jelenina był jednym z objawień rundy jesiennej lubuskiej czwartej ligi. Po pierwszej części rozgrywek zajmuje w tabeli ósme miejsce. Jeszcze kilka dni temu mówiło się o wycofaniu drużyny z ligi. Ostatecznie Czarni Jelenin w czwartej lidze wystąpią, ale swoje mecze będą rozgrywać w Nowym Miasteczku. Ze względu na problemy finansowe drużyna nie pojechała do Świebodzina, na półfinałowy turniej halowych mistrzostw województwa lubuskiego.
Kłopoty w Jeleninie zaczęły się dużo wcześniej. Jeszcze w trakcie pierwszej części sezonu ze wspierania Czarnych wycofał się Andrzej Antczak, jeden z głównych sponsorów i prezes klubu. Kilka tygodni temu z funkcji wiceprezesa zrezygnował Roman Chruścicki, który pozostawał ostatnim dobrodziejem drużyny.
- Postanowiłem dać sobie spokój i przestać sponsorować Czarnych. Nie może być tak, że przy budżecie klubu w wysokości około 45 tys. złotych gmina daje jedynie 6 tys., a resztę muszą wykładać sponsorzy - tłumaczy R. Chruścicki.

W B klasie na rowerze
Włodarze klubu z Jelenina liczyli, że żagańska gmina wspomoże Czarnych co najmniej 20 tys. zł., resztę chcieli wyłożyć sami. - Nie może tak być, że gmina daje nam tyle samo, pieniędzy co drużynie z Dzietrzychowic, która gra w klasie B, czyli trzy ligi niżej niż my - nie kryje oburzenia były sponsor. - Przecież oni mogą jeździć na mecze rowerami, mają tak blisko. A my musieliśmy podróżować aż na koniec województwa. Na dodatek chłopaki muszą przecież coś zjeść podczas takiej wyprawy - dodaje R. Chruścicki.

Awans to problemy
- Niestety, nie mogliśmy jako gmina przekazać takiej kwoty na rzecz Czarnych Jelenin. I tak daliśmy im w ubiegłym roku więcej, niż innym drużynom - tłumaczy wójt gminy Żagań Tomasz Niesłuchowski. - Problem w tym, że jeżeli jednym damy więcej, to od razu radni z innych części gminy zgłaszają pretensje - dodaje T. Niesłuchowski.
W 2003 roku żagańska gmina przeznaczyła na sport 64.000 zł. Pierwotnie każdy z siedmiu klubów piłkarskich na tym terenie miał dostać taką samą kwotę po 5.715 zł. Jednak z ostatecznie te sumy zróżnicowano. O 5.000 tys. więcej dostał KS Tomaszowo, ze względu na budowę szatni. Po 2.5000 ponad plan otrzymały Sparta Miodnica i Beskid Bożnów (remonty pomieszczeń sanitarnych i socjalnych). Najwięcej dostali jednak Czarni Jelenin, bo aż 14.715 zł.
- Niestety, w planie budżetu na 2004 rok przy wszystkich siedmiu klubach widnieje około 6.000 zł. Już dawno ostrzegałem działaczy z Jelenina, że gdy awansują do IV ligi mogą mieć problemy finansowe. Ja wiem, że te pieniądze nie zaspokoją potrzeb klubu, ale na więcej nas po prostu nie stać - wyjaśnia wójt T. Niesłuchowski.

Będzie fuzja?
Działacze Czarnych znaleźli połowiczne rozwiązanie na wyjście z finansowych problemów i po prostu zadecydowali o przeprowadzce do Nowego Miasteczka. - Boisko w Jeleninie nie spełnia wszystkich norm, stąd decyzja o grze w Nowym Miasteczku - tłumaczy jeden z nielicznych pozostałych w Czarnych działaczy, wiceprezes Mieczysław Dominik.
Gdy jednak jeden klub z wyższej ligi, przenosi się na boisko zespołu z niższej klasy rozgrywkowej od razu na usta ciśnie się słowo: fuzja. Ta oczywiście jest zabroniona w trakcie sezonu, ale przepisy są po to, żeby je obejść. - W rundzie wiosennej będziemy bazować na zawodnikach z Nowego Miasteczka, oraz na tych którzy jeszcze nie odeszli z naszego klubu - tłumaczy prezes Dominik. - A jeżeli gmina nie będzie nam już pomagać, to będziemy myśleli o fuzji - dodaje Jeleniński działacz. Szczególnie, że w Nowym Miasteczku już toczą się rozmowy na temat wsparcia finansowego dla nowego klubu.
- Rozmawiałem z burmistrzem i mamy zgodę, na występy u nas Czarnych Jelenin - mówi Roman Kozłowski, prezes MKS-u Nowe Miasteczko. - Czy dojdzie do fuzji? Na razie wypożyczymy do Czarnych kilku piłkarzy. Mamy przecież blisko 40 seniorów. Jak będzie trzeba, to nawet wycofamy rezerwy z B klasy. Natomiast o ewentualnej fuzji i innych szczegółach więcej będę mógł powiedzieć po kolejnych spotkaniach zainteresowanych stron, około 15 lutego - dodaje R. Kozłowski.

A piłkarze wyjeżdżają...
Jak na razie z Czarnymi pożegnało się kilku piłkarzy. Z Piastem Iłowa trenują Marcin i Sławomir Paszkowie, natomiast Krystian Chruścicki i Sebastian Horodyski zamierzają grać w Czarnych, ale Żagań. I tak naprawdę tylko kibice nie boją się wyjaśnić o co w tym wszystkim chodzi. - Proszę pana, kiedyś kilku działaczy Czarnych Żagań nie mogło dojść do porozumienia z pozostałymi kolegami, to na złość im postanowili zrobić piłkę w Jeleninie. Teraz powinęła im się noga i są kłopoty. A nie lepiej było budować w Żaganiu silną drużynę i walczyć o trzecią ligę - pyta jeden z fanów żagańskiej "kopanej”.
TOMASZ HUCAŁ

oraz Rozmowa z Romanem Kozłowskim, v-ce prezesem Miejskiego Klubu Sportowego

Panie Prezesie, Mamy wreszcie w Nowym Miasteczku od dawna oczekiwaną IV ligę. Pod jaką właściwie nazwą występować będzie nasza drużyna?

Tak zwana "marketingowa" nazwa naszego klubu brzmi Miejski Klub Sportowy "Czarni" Nowe Miasteczko.

IV liga w Nowym Miasteczku to zasługa przede wszystkim działaczy "Czarnych" z Jelenina - to oni wyszli do nas z tą propozycją. Ilu zawodników z tamtej drużyny grać będzie w Nowym Miasteczku? Jeśli nikt (bo tak głoszą plotki), to jakie inne wzmocnienia uzyskał nasz klub? Wszak IV liga wymaga naprawdę sporych umiejętności.

To prawda - z drużyny Jelenina nie wzmocnił nas nikt. Mamy jednak nadzieję, że w porównaniu z rundą jesienną przybędzie do nas Łukasz Chmielewski (grał w RKS Radomsko) oraz nowy bramkarz (najprawdopodobniej M. Długosz z Głogowa). Wyjaśni się to już w najbliższych dniach. Powracają też do klubu T. Wójcik i I. Smereczniak
IV liga wymaga chyba także nieco większych pieniędzy niż okręgówka - dalsze wyjazdy, nowi zawodnicy... Czy budżet klubu jest na to przygotowany?

Właśnie finanse były między innymi powodem rezygnacji z udziału w rozgrywkach klasy Okręgowej. Bez tego obciążenia klub sobie poradzi.

Poważnie mówi się o fuzji z klubem "Czarnych" z początkiem nowego sezonu (od jesieni 2004). Co będzie, jeśli dzisiejsza drużyna utrzyma się w IV lidze, a działacze z Jelenina powiedzą, że fuzja im nie odpowiada, bo znaleźli nowe możliwości i dalej chcą grać samodzielnie. Pozostaniemy z jedną drużyną w B-klasie, bo z okręgówki już drużynę wycofaliśmy...

Po kolei:
Nie wycofujemy drużyny z Okręgówki, tylko przenosimy ją do Sulechowa na identycznych zasadach, jak zrobił to Jelenin przychodząc do nas. W skrajnej syutuacji - choć oczywiście nie przewiduję nagłej zmiany decyzji działaczy z Jelenina - drużyna wraca do Nowego Miasteczka i dalej gramy w "Okręgówce"

W relacjach z przebiegu przygotowań do rundy wiosennej było sporo informacji o ciężkiej pracy włożonej przez zawodników na treningach, o dość udanych sparingach, a ostatnio dowiadujemy się, że drużyna zostaje wycofana z "okręgówki" ze względu na niską frekwencję na treningach oraz kontuzje podstawowych zawodników. Jak zatem naprawdę przebiegł ten okres przygotowawczy?

Decyzja dotycząca klasy okręgowej zapadła przede wszystkim ze względów finansowych, a dopiero potem ze względu na zawodników.
Rzeczywiście, naszych zawodników trapią kontuzje - część z nich pojawiła się właśnie na trenigu lub w trakcie meczów sparingowych. Kontuzjowani są: Chyliński, Mazak, Padewski, Połoński, Jędrzejczyk, M. Karpiński, Jamro, Łacek. Sęczkowski zajęty jest swoją pracą, a Czarkowski zrezygnował z dalszej gry.

W ankiecie na stronie klubowej zadałem pytanie kibicom MKS: "Czy IV liga w Nowym Miasteczku dzięki fuzji z Czarnymi Jelenin wyjdzie klubowi na dobre?" Najwięcej głosów otrzymała odpowiedź: "Ta fuzja tylko przyspieszy nam IV ligę", a zaraz potem: "Za rok i tak spadniemy do okręgówki". Kilka głosów uzyskała jednak i taka odpowiedź: "Lepiej wejść do IV ligi dzięki własnej grze". Jak skomentuje Pan takie wyniki sondy?

Dwa razy byliśmy o krok (o 1 punkt) od awansu do IV ligi. Niestety, rywalizację przegraliśmy przy tzw. "zielonym stoliku". Dlatego uważam, że ten awans już dawno się nam należał.

No i na koniec - przeskakujemy z 7 miejsca w Lidze Okręgowej na 7 miejsce w IV lidze. Na którym miejscu i w której lidze skończymy ten sezon?

Siódemka to liczba "boża". Na koniec wiosny w IV lidze to nam wystarczy.

Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał: RomanS - marzec 2004 r.

Brak komentarzy: