piątek, 20 listopada 2009

Najlepsi snajperzy...

19 - Grzegorz Pijanowski (Syrena)
17 - Daniel Szydłowski (Carina)
15 - Tomasz Mucha (Alfa)
13 - Szymon Zboralski (Unia)
12 - Przemysław Jędrzejewski (Dąb), Radosław Rzun (Alfa)
11 - Rafał Foszcz, Paweł Siciński (obaj ŁKS)
10 - Aleksander Nieradka (Czarni Jelenin),
Paweł Miller (Zenit)
9 - Radosław Śliwa (Alfa), Adrian Mikitiuk (Czarni Jelenin), Krzysztof Zięba (Czarni Rudno)

niedziela, 15 listopada 2009

Trening strzelecki, zakończył runde.

Dziś przyszło się spotkać drużyna którą w roku 2004 połączono "fuzją". Mowa o MKS Nowym Miasteczku. Do którego została przeniesiona tradycja IV ligi w Jeleninie. Obecnie to losy się odwróciły. Bo to MKS jest w trudnej sytuacji. ~Czarni zajmują dobre 10 miejsce. Mogło być wyżej ale co prawda nie ma co narzekać bo chodzi o utrzymanie i ogranie się. Nie ma co wymagać od piłkarzy "cuda na kiju." Jednak dziś roznieśli przyjezdnych aż 9:0.

Czarni zaczęli ten mecz spokojnie. Przeważali ilością podań w środku pola. Pierwsze minuty kontroli rywala i zaczęto ataki. Pierwsza akcja Grzegorza Morka, broni bramkarz MKS-u. Kolejno Adrian Mikitiuk po wspaniałej akcji prawą stroną z Patrykiem Zawalem trafia w boczną siatkę. Kilka takich akcji a musiała wpaść bramka. Zagranie odchodzące od bramki i strzałem z podbicia Grzegorz Morek zdobywa bramkę. Nie długo później jego brat Paweł z 40' metra potężnym strzałem trafia w poprzeczkę. Czarni stale napierali. Kolejna akcja lewą stroną podanie do Adriana Mikitiuka lecz ten trafia wprost w ręce bramkarza. Zawodnicy Nowego Miasteczka zbyt łatwo tracili piłkę już w linii pomocy. Czarni wykorzystywali ich błędy i każdy odbiór zamieniali w akcję ofensywną. Marcin Sechafer wrzuca piłkę w pole karne gdzie przejmuje Aleksander Nieradka. Przyjmuje, mija bramkarza lecz nie strzela na pustą bramkę, chcą podać koledze z drużyny bramkarz końcówkami palców wybija piłkę na rzut rożny. Dopiero wrzutka z lewej strony boiska trafiła na głowę Adriana Mikitiuka ten zaś nie marnuje takich okazji i strzelił bramkę na 2:0 takim wynikiem zakończyła się pierwsza odsłona meczu w której mogło paść wiele bramek ale indywidualna gra popisy umiejętności i zabawa w polu karnym przyniosła efekty.

W przerwie trener musiał użyć ostrych słów, bo po przerwie widzieliśmy już nie tą drużynę. Szybko zdobyli bramkę po zagraniu Grześka Morka do siatki trafił najlepszy strzelec Czarnych Aleksander Nieradka. Chwile później bramkarz popełnił błąd łapiąc piłkę po podaniu bramkarza. Arbiter odgwizdał przewinienie. Do piłki podszedł Adrian Mikitiuk i po podaniu Pawła Morka w efektownym stylu trafił do siatki rywala. Chwile później role się odwróciły i to Pawła Morka uderzenie z 16 metrów mogli podziwiać kibice. Kolejne bramki to trzy trafienia Adriana Mikitiuka zawodnik strzelił w tym meczu aż 5 bramek. I każda z nich do siatki trafiła w efektownym stylu. Okazję miał jeszcze młodszy z braci Morek Grzegorz. Pociągnął akcje lewą stroną lecz futbolówka trafiła w słupek. Trener dał szansę młodym zawodnikom. Akcja jednego z nich Marcina Kaźmierczaka lecz został podcięty w polu karnym. Weterani dali mu szansę i sam poszkodowany podszedł do piłki, pewnie zamieniając jedenastkę na bramkę. Chodź wielkich starań wszystkich zawodników i próśb kibiców dziesiątej bramki nie udało się strzelić.

CZARNI JELENIN-MKS N.MIASTECZKO 9:0 (2:0)

Skład:

-Ark.Nieradka -
-M.Sechafer, P.Lechowicz, W.Tworek, K.Walotka -
-P.Zawal, P.Morek, Art.Nieradka, G.Morek -
- A.Nieradka, A.Mikitiuk

Bramki:
  • Grzegorz Morek (19')
  • Adrian Mikitiuk (35';55';69';73';79')
  • Aleksander Nieradka (50')
  • Paweł Morek (61')
  • Marcin Kaźmierczak (83')

Zmiany:
~W.Tworek - A.Bednarczuk (70')
~P.Zawal - M.Kaźmierczak (70')
~Ark.Nieradka - D.Bogiel (80')

środa, 11 listopada 2009

Blisko było...

Czarni Jelenin byli o krok od zremisowania a nawet pokonania lidera z Łęknicy. Miejscowy ŁKS pokonał jednym trafieniem przyjezdnych. Niewykorzystane sytuacje i błędy w obronie pozwoliło na stratę gola w samej końcówce pierwszej połowy. Tak już jest ,że jeżeli Czarni nie strzelają gola w pierwszej połowie a tracą go w samej końcówce to przegrywają jednym trafieniem. Natomiast gdy doprowadzą remis 0:0 do pierwszej odsłony, nabierają zbyt dużej pewności siebie i tracą sporo bramek. Ten mecz był na to najlepszym przykładem jak i kilka poprzednich, a szczególnie wyjazdów.


ŁKS ŁĘKNICA- CZARNI JELENIN 1:0 (1:0)

Skład:

-Ark.Nieradka -
-K.Walotka, P.Lechowicz, M.Sechafer, D.Matczak -
-P.Morek, W.Tworek, Art.Nieradka, P.Zawal -
- A.Nieradka, G.Morek

niedziela, 8 listopada 2009

...uznali wyższość rywala.

Czarni Jelenin ponownie przegrali spotkanie na swoim obiekcie. Dobrze dysponowana drużyna Dęba Przybyszów nie dała szans rywalowi. Pierwsza połowa nie przyniosła zbyt wiele emocji. Czarni nie wykorzystali dogodnych sytuacji identycznie jak goście. Którzy w drugiej połowie przejęli inicjatywę gromiąc Czarnych.

Pierwsza połowa wspaniale się rozpoczęła. Drużyna gości chciała pokazać ,że są w tym meczu faworytem. Lecz niezbyt poszło. Paweł Morek przejął piłkę, ośmieszył obrońce lecz w sytuacji sam na sam z bramkarzem zabrakło precyzji i piłka minimalnie minęła słupek bramki. Ta niewykorzystana sytuacja mogła być przełomowym momentem meczu. W odpowiedzi goście. Bardzo szybki lewy pomocnik często podłączał się do akcji w których kilka z nich przestrzeliło bramkę Jelenina. Czarni godnie stawiali czoła. Indywidualne akcje oraz strzały z daleka mogły zagrozić pozycji bramkarza. Lecz pierwsza płowa zakończyła się bezbramkowo.

W drugiej połowie Czarni jakby opadli z sił. Widać było brak formy indywidualności w składzie Jelenina. Dąb wykorzystał słabość rywala. Tworząc akcje po akcji. Patryk Zawal jak i Paweł Dominik nie dawali sobie razy na stronie z najlepszym strzelcem Przybyszowa. Zamieszanie pod bramką Jelenina, zbyt lekko wybita piłka i to właśnie niepilnowany zawodnik potężnie strzela na bramkę bezradnego Łukasza Bieleszczuka. Czarni także szukali bramki na wyrównanie, wspaniale konstruowali akcje lecz zabrakło wykończenia. Goście powoli nabierali wiatru w żagle. Kolejna akcja lewą stroną, pomocnik Dębu wykorzystał potknięcie Pawła Dominika podając wzdłuż pola koledze z drużyny który dobił już tylko futbolówkę do pustej bramki. Po drugiej bramce goście pozwolili sobie na spokojną grę. Opanowania którego brakło gospodarzą. Czarni przemeblowali ustawienie, stawiając na ofensywę. Albo dążyć do wyrównania albo przegrać wysoko. Czy opłaciło się to drużynie. Zawodnicy Przybyszowa nie dali się złapać na trzyosobową pułapkę ofsajdową. "Rozklepali" obronę Jelenina trójką zawodników tym samym zdobywając bramkę na 3:0. Czarni odpowiedzieli szybka akcja i zwiększona liczba zawodników atakujących ruszyła na bramkę rywala. Wrzutka w pole karne w którym najwyższy okazał się Mikitiuk Adrian przedłużył piłkę a z najbliższej odległości do siatki skierował ją Patryk Zawal. Czarni starali się iść za ciosem. Lecz zbyt łatwo przegrywali walkę o środek pola. Co zaowocowało czwartą bramkę dla przyjezdnych. Dąb już był pewny 3 punktów lecz nie zamierzali przestawać. Kolejna akcja i po raz kolejny najlepszy strzelec Dębu wychodzi sam na sam z Łukaszem Bieleszczukiem ten zaś w ostateczności podcina rywala. Za co arbiter ukarał go czerwoną kartką i podyktował rzut karny. Na bramce stanął Arkadiusz Nieradka. Do piłki podchodzi Najlepszy w tym meczu Przemysław Jędrzejewski który przez cały mecz był utrapieniem dla obrońców. Wykorzystał jedenastkę ustanawiając wynik meczu 5:1. Potwierdza się powiedzenie ,że nie wykorzystane sytuacje się mszczą i to nie po raz pierwszy mogli się o tym przekonać Czarni. Można także wywnioskować ,że brak Marcina Sechafera to ogromny nieład w linii obrony. Za tydzień wyjazd do Łęknicy gdzie przyjdzie grać z liderem. Tym razem bez Łukasza Bieleszczuka.


CZARNI JELENIN - DĄB PRZYBYSZÓW 1:5 (0:0)

Skład:

-Ł.Bieleszczuk (4) -
-P.Dominik(2),P.Lechowicz(3), K.Walotka(3), D.Matczak(2) -
-G.Morek(3), A.Nieradka(2), A.Mikitiuk(3), P.Zawal(3) -
- A.Nieradka(3), P.Morek(3)

Bramki:
Zawal Patryk (67')