Czarni Jelenin ponownie przegrali spotkanie na swoim obiekcie. Dobrze dysponowana drużyna Dęba Przybyszów nie dała szans rywalowi. Pierwsza połowa nie przyniosła zbyt wiele emocji. Czarni nie wykorzystali dogodnych sytuacji identycznie jak goście. Którzy w drugiej połowie przejęli inicjatywę gromiąc Czarnych.
Pierwsza połowa wspaniale się rozpoczęła. Drużyna gości chciała pokazać ,że są w tym meczu faworytem. Lecz niezbyt poszło. Paweł Morek przejął piłkę, ośmieszył obrońce lecz w sytuacji sam na sam z bramkarzem zabrakło precyzji i piłka minimalnie minęła słupek bramki. Ta niewykorzystana sytuacja mogła być przełomowym momentem meczu. W odpowiedzi goście. Bardzo szybki lewy pomocnik często podłączał się do akcji w których kilka z nich przestrzeliło bramkę Jelenina. Czarni godnie stawiali czoła. Indywidualne akcje oraz strzały z daleka mogły zagrozić pozycji bramkarza. Lecz pierwsza płowa zakończyła się bezbramkowo.
W drugiej połowie Czarni jakby opadli z sił. Widać było brak formy indywidualności w składzie Jelenina. Dąb wykorzystał słabość rywala. Tworząc akcje po akcji. Patryk Zawal jak i Paweł Dominik nie dawali sobie razy na stronie z najlepszym strzelcem Przybyszowa. Zamieszanie pod bramką Jelenina, zbyt lekko wybita piłka i to właśnie niepilnowany zawodnik potężnie strzela na bramkę bezradnego Łukasza Bieleszczuka. Czarni także szukali bramki na wyrównanie, wspaniale konstruowali akcje lecz zabrakło wykończenia. Goście powoli nabierali wiatru w żagle. Kolejna akcja lewą stroną, pomocnik Dębu wykorzystał potknięcie Pawła Dominika podając wzdłuż pola koledze z drużyny który dobił już tylko futbolówkę do pustej bramki. Po drugiej bramce goście pozwolili sobie na spokojną grę. Opanowania którego brakło gospodarzą. Czarni przemeblowali ustawienie, stawiając na ofensywę. Albo dążyć do wyrównania albo przegrać wysoko. Czy opłaciło się to drużynie. Zawodnicy Przybyszowa nie dali się złapać na trzyosobową pułapkę ofsajdową. "Rozklepali" obronę Jelenina trójką zawodników tym samym zdobywając bramkę na 3:0. Czarni odpowiedzieli szybka akcja i zwiększona liczba zawodników atakujących ruszyła na bramkę rywala. Wrzutka w pole karne w którym najwyższy okazał się Mikitiuk Adrian przedłużył piłkę a z najbliższej odległości do siatki skierował ją Patryk Zawal. Czarni starali się iść za ciosem. Lecz zbyt łatwo przegrywali walkę o środek pola. Co zaowocowało czwartą bramkę dla przyjezdnych. Dąb już był pewny 3 punktów lecz nie zamierzali przestawać. Kolejna akcja i po raz kolejny najlepszy strzelec Dębu wychodzi sam na sam z Łukaszem Bieleszczukiem ten zaś w ostateczności podcina rywala. Za co arbiter ukarał go czerwoną kartką i podyktował rzut karny. Na bramce stanął Arkadiusz Nieradka. Do piłki podchodzi Najlepszy w tym meczu Przemysław Jędrzejewski który przez cały mecz był utrapieniem dla obrońców. Wykorzystał jedenastkę ustanawiając wynik meczu 5:1. Potwierdza się powiedzenie ,że nie wykorzystane sytuacje się mszczą i to nie po raz pierwszy mogli się o tym przekonać Czarni. Można także wywnioskować ,że brak Marcina Sechafera to ogromny nieład w linii obrony. Za tydzień wyjazd do Łęknicy gdzie przyjdzie grać z liderem. Tym razem bez Łukasza Bieleszczuka.
CZARNI JELENIN - DĄB PRZYBYSZÓW 1:5 (0:0)
Skład:
-Ł.Bieleszczuk (4) -
-P.Dominik(2),P.Lechowicz(3), K.Walotka(3), D.Matczak(2) -
-G.Morek(3), A.Nieradka(2), A.Mikitiuk(3), P.Zawal(3) -
- A.Nieradka(3), P.Morek(3)
Bramki:
Zawal Patryk (67')