niedziela, 30 sierpnia 2009

Zwyciestwo... w dziesięciu.

Czarni Jelenin w 3. kolejce odnieśli swoje drugie zwycięstwo. Tym razem Zenit Ługów musiał uznać wyższość rywala ulegając aż 4:0. Czarni przy wyniku 1:0 drugą połowę grali w 10-tkę gdyż czerwoną kartkę ujrzał Sebastian Nieradka. Nie powstrzymało to gospodarzy przed kolejnymi bramkami Kamila Walotki (63') Michała Papiernika (72') oraz Aleksandra Nieradki (81').
Pierwsza połowa to gra o środek pola. Obie drużyny grały o posiadanie piłki. Pierwsza akcja Czarnych a minimalnie pudłował Marcin Sechafer. Paweł Morek po próbie z dystansu zmusiał bramkarza Zenitu do interwencji. Ługowianie nie odpuszczali kontrowali Czarnych lecz obrońcy wraz z Łukaszem Bieleszczukiem za plecami nie pozostali obojętni. Pierwszą dogodną okazję po wrzutce Sebastiana Nieradki miał Aleksander Nieradka, wykorzystał zamieszanie w polu karnym i na pustą bramkę zbyt lekko oddał strzał głową. Obrońca w ostatniej chwili wybił piłkę z linii. Dość długo obie drużyny walczyły w o piłkę. 40% gry odbywało się głównie w środku. Czarni próbowali strzałów zza 16 m. najlepsza z nich miał Kamil Bendiuł uderzająć z podbicia lecz zbyt mocno kopnięta piłka powędrowała nad poprzeczką. Wydawało się że pierwsza połowa zakończy się wynikiem 0:0. Lesz Czarni starali się strzelić bramkę do szatni. Po faulu w środku pola Marcin Sechafer wrzucił piłkę z rzutu wolnego. Przejął ją Piotr Lechowicz i podał do Pawła Morka ten prawą stroną boiska miał okazje na zapewnienie prowadzenia, lecz uderzona w długi róg piłka odbiła się od wewnętrznej części słupka i wypadła z bramki. Niezadowolenie nowego zawodnika było widać po waleczności. Lecz co nie udało się wcześniej udało się później. Po przejętej piłce Dawida Szpererskiego podanie trafiło znowu do Pawła Morka. Ten wychodząc sam na sam nie mógł zmarnować drugiej okazji i obok bramkarza skierował piłkę do siatki. Przy wyniku 1:0 Czarni mogli spokojnie zejść do szatni.

Druga połowa wyglądała znacznie lepiej. Po zmianie asystującego przy pierwszej bramce Dawida Szapalerskiego oraz Pawła Dominika, na boisko weszli Patryk Zawal i Machał Papiernik. Czarni nie mogli zaprzepaścić okazji przewagi w tym meczu. Zaś piłkarze Zenitu grali zbyt ostro aby zawodnicy Jelenina mogli tworzyć okazje. Po pięciu minutach drugiej połowy po faulu na Sebastianie Nieradka sędzia nie podyktował rzutu wolnego. Zawodnikowi po nie odgwizdaniu przewinienia puściły nerwy i wyciągnął środkowy palec w kierunku rywala. Za co został ukarany czerwoną kartką. Kilka roszad i po przewadze o jednego zawodnika druzyny Ługowa nie było śladu. W grę z przodu zaangażowali się obrońcy. Wspaniałą akcję przeprowadził Paweł Morek czekając na wbiegającego Kamila Walotkę odegrał prostopadle w kierunki na które wskazał palcem. I wybiegający za obrońców Kamil Walotka sam na sam pokazał napastnikom jak powinno się strzelać bramki. Obie strony grały brutalnie wiele kartek pokazał sędzia w kierunku gospodarzy i jedną zawodnikowi przyjezdnych za faul przed polem karnym. Po przewinieniu arbiter podyktował rzut wolny. Do piłki podszedł Michał Papiernik, wykorzystał źle ustawiony mur gości. Zakręcił futbolówkę technicznym strzałem obok ustawionych zawodników a bramkarz ustawiony po przeciwnej stronie słupka nie był aż tak długi aby wybić a nawet złapać piłkę jedyne co mógł to wyciągnąć piłkę z siatki i mieć pretensję sam do siebie za ustawienie wazoników. Po tym Czarni już tylko mogli się cieszyć z wyniku 3:0. Dwie bramki obrońców nie ciekawie wpłynęły na skuteczność napastników. Po podaniu Marcina Sechafera do Aleksandra Nieradki (na zdjęciu) i najlepszy strzelec Czarnych pokusił się o zaliczanie trafienia. Indywidualnie ściągnął bramkarza do rogu linii piątego metra i w kierunku długiego słupka nagrodził goalkeepera Zenitu czwartą bramką. Nie wystarczało to Piłkarzom Jelenina. Przy takiej przewadze zaczęły się zabawy i indywidualne popisy umiejętności. Kamil Walotka przejął piłkę w obronie i przez całe boisko śmieszył kiwając najpierw jednego potem drugiego, trzeciego... Gdy się opamiętał skończyła się linia boiska, zmuszony był podać. Podanie trafiło do Patryka Zawala który minimalnie przestrzelił bramkę. Ostatnią okazję w meczu miał Piotr Lechowicz lecz nie wykorzystał podania na 11m. od Aleksandra Nieradki minimalnie uderzając piłke koło słupka. Wspaniale w bramce Czarnych spisywał się Łukasz Bieleszczuk który kilkukrotnie ratował zespół Jelenina przed utratą bramki.

CZARNI JELENIN - ZENIT ŁUGÓW 4:0 (1:0)

Skład:

-Ł.Bieleszczuk -
-P.Dominik, K.Walotka, A.Nieradka, K.Bendiuł-
-D.Szpalerski, P.Morek, M.Sechafer, S.Nieradka-
-Aleks.Nieradka, P.Lechowicz

Bramki:
  • Paweł Morek (44')
  • Kamil Walotka (63')
  • Michał Papiernik (72')
  • Aleksander Nieradka (81')
Zmiany:

D.Szpalerski ~ P.Zawal (46')
P.Dominik~ M.Papiernik (46')
A.Nieradka ~ P.Czura (70')
P.Morek ~ W.Tworek (75')

Widzów: około 150

sobota, 22 sierpnia 2009

Po błędach, i zmarnowanych szansach...

Czarni Jelenin w wyjazdowym spotkaniu polegli w Rudnie. Gdzie miejscowi Czarni pokonali przyjezdnych 5:2. Mecz był ciężki lecz mógł mieć całkiem inny przebieg. Jeleninianie zmarnowali sporo okazji m.in. niewykorzystany rzut karny przez Aleksandra Nieradkę.
Od początku było widać doświadczenie gospodarzy. Kilka strzałów na bramkę Jelenina dawały Rudnianom szansę z rogu boiska. Miejscowi nie potrafili znaleźć drogi do bramki aż w 19'min. po dobrze wykonanym rzucie rożnym strzał z głowy zawodnika Rudna Marcina Maraska dał im prowadzenie. Beniaminek wziął się do roboty. Wspaniała akcja napastników Aleksandra Nieradki po podaniu do Piotra Lechowicza który minął obrońców, ściągnął bramkarza do boku i z lewej nogi nie trafił na pustą bramkę rywala. Dość szybko odkupił winy, po podaniu Patryka Zawala bramkarz wyszedł do piłki nie zdołał jej opanować a czekający do końca Piotr Lechowicz tylko dobił futbolówkę do pustej bramki. Ta bramka zmotywowała zawodników Jelenina. Którzy ruszyli na bramkę rywala chcąc zdobyć bramkę do szatni. Zdobycie tej bramki uniemożliwił bramkarz Rudnian który sfaulował w polu karnym Aleksandra Nieradkę. Sędzia podyktował jedenastkę. Sprawiedliwość postanowił wymierzyć sam poszkodowany tym samym najlepszy strzelec Jelenina. Łatwo podszedł do piłki uderzył... lecz młodziutki bramkarz wyczuł egzekutora i wybył piłkę w boczną strefę boiska. Ta bramką mogła zmienić oblicze tego meczu, lecz tak się stało że to gospodarze którzy wyszli z kontrą mogli wrzucić przed przerwą piłkę do siatki lecz Łukasz Bieleszczuk sparował piłkę na poprzeczkę.
Po przerwie dość sporo się zmieniło. Mocną stroną piłkarzy Rudna były rzuty rożne. Po których wpadła także druga bramką dla Rudna. Patryk Zawal nie zdołał wybić piłki z pola karnego, i po jego błędzie piłka trafiła pod nogi napastnika rywali. Który oddał strzał na bramkę, wydawało się ,że Łukasz Bieleszczuk miał już piłkę w rękach lecz zawodnik miejscowych wygarnął ją bramkarzowi i wepchnął do bramki. Czarni Jelenin bez zastanowienia próbowali wyrównać wynik spotkania. Niestety ich akcje zostały przechwytywane przez obrońców Rudna który od razu zgrywali piłkę do kolegów z ataku. Linia obrony Jelenina stanęła domagając się spalonego. Lecz sędzia niczego takiego się nie dopatrzył, a Rudnianin Marcin Piotrowski z kilkunastu metrów mocnym strzałem podwyższa na 3:1. Dalej obraz gry nie ulega zmianie. Czarni z Jelenina próbują większą ilością zawodników atakować a Rudnianie stale kontrowali. W jednej z akcji kolejny błąd w meczu popełnia Patryk Zawal faulując w polu karnym zawodnika gospodarzy. Arbiter po raz kolejny wskazał na rzut karny którego pewnie na bramkę zamieniła zawodnik rywali Krzysztof Zięba. Zbyt późno Czarni Jelenin wzięli się do odrabiania strat. Trener wpuścił do gry aż czterech zmienników. Dwóch weteranów Waldemara Tworka oraz Arkadiusza Nieradkę również szansę dostali juniorzy Dawid Szpalerski oraz Dawid Kuszek. Nie długo po wprowadzeniu do gry zmienników bramkę zdobył Tworek Waldemar który otrzymał podanie od Aleksandra Nieradki i bez zastanowienia uderzył na bramkę. Nie zatrzymało to głodnych bramek gospodarzy który przejęli piłkę w środku pola i nieupilnowany zawodnik przez Pawła Czurę minął stopera i uderzył przy samym słupku ustalając tym samum wynik meczu. Czarni z Rudna okazali się lepsi, grali równo w defensywie w przeciwieństwie do obrony Jelenina która popełniła sporo błędów. Lecz nie było co narzekać bo jak na brak pięciu podstawowych graczy w tym dwóch obrońców Marcina Sechafera oraz Kamila Bendiuł. Nieobecni także byli Marcin Nowaczyk, Adrian Mikitiuk oraz Grzegorz Morek. Przełomowym momentem meczu był niewykorzystany rzut karny przez zawodnika Jelenina. Który dał ogromną szansę Rudnianom a ci nie zmarnowali tej szansy.

CZARNI RUDNO - CZARNI JELENIN 5:2 (1:1)

Skład:


-Ł.Bieleszczuk -
-P.Dominik, K.Walotka, M.Papiernik, P.Czura-
-P.Zawal, P.Morek, A.Nieradka, S.Nieradka-
-Aleks.Nieradka, P.Lechowicz

Bramki:
  • Lechowicz Piotr (33')
  • Waldemar Tworek (74')

Zmiany:

S.Nieradka ~ D.Szpalerski (70')
A.Nieradka ~ W.Tworek (70')
P.Lechowicz ~ A.Nieradka (70')
P.Zawal ~ D.Kuszek (75')

niedziela, 16 sierpnia 2009

Inauguracja! Beniaminek lepszy od weterana.

Wielką niespodziankę sprawili Czarni Jelenin swoim kibicom na inauguracje sezonu. Beniaminek wygrał z Błękitnymi Świdnica 3:2 prowadząc dość długo trzema trafieniami. Trener miał do dyspozycji prawie optymalny skład brakło tylko i aż Marcina Sechafera oraz Grzegorza Morka który będzie dostępny dopiero na 3 kolejkę.

Tuż przed rozpoczęciem meczu Czarni zostali nagrodzeni pucharem za awans do klasy okręgowej przez LZPN. Kapitanowi drużyny Adrianowi Mikitiukowi puchar wręczył przedstawiciel związku P. Sawicki. (na zdjęciu wręczenie pucharu kapitanowi drużyny.) Na pierwszy gwizdek kibice czekali długo, aż w końcu się doczekali aby móc wspierać swoją drużynę CJ. Gospodarze starali się jak najdłużej utrzymać przy piłce. W pierwszych minutach jużmożna było dostrzec że miedzy jedna drugą drużyną nie było sporych różnic. Beniaminek grał na poziomie rywala. Początkowe akcje stworzyli Błękitni strzał z dystansu obronił Łukasz Bieleszczuk przy dobitce także nie miał problemów. Czarni wzięli się do roboty kilka akcji boczną stroną boiska na której spisywał się znakomicie Sebastian Nieradka lecz napastnicy bez dobrego wykończenia. Świdnica wychodziła z kontrą ale odbiór piłki lub niegroźny faul na przedpolu przerywał gościom akcje. Pierwsi bramkę zdobyli Czarni. Piękne przekątne podanie Pawła Morka do Aleksandra Nieradki sprawiło ,że ten drugi znalazł się na pozycji sam na sam i strzałem po ziemi zaskoczył bramkarza Świdnicy. Radość kibiców trwała 3 minuty po czym stała się większa. Po faulu na Adrianie Mikitiuku do piłki podszedł sam poszkodowany. Z 20' merów uderzył silnie w bramkę powiększając prowadzenie swojej drużyny(zdjęcie po prawej.) Czarni wykorzystali moment gdy Świdnica opadła z sił. Wrzutka strzelca drugiej bramki w pole karne mogła podwyższyć prowadzenie gdyby do siatki trafił Aleks Nieradka następnie dobijał Patryk Zawal lecz stoper Błękitnych wybił piłkę z linii bramkowej. Jeszcze przed gwizdkiem bramkę do szatni mógł zdobyć Marcin Nowaczyk przepięknym strzałem z 40 metrów trafił w poprzeczkę. Czarni zeszli na przerwę aby po 15' minutach pokazać ,że znowu są w gazie. Zaraz po rozpoczęciu drugiej osłony meczu. Akcję lewą stroną przeprowadził Patryk Zawal. Podał do znakomicie spisującego się Aleksandra który oszukał obrońcę i z kąta uderzył na bramkę. Bramkarz opuścił ręce i pozostało mu wyciągnąć piłkę z siatki. (na zdjęciu cieszący się ze zdobycia bramki Aleksander Nieradka.) Nikt nie spodziewał się takiego wyniku. Gdy zawodnik gospodarzy leżał na murawie a jego kolega z drużyny który był przy piłce wybił ją na aut, po czym piłkarze Świdnicy nie zagrali "fair play" i nie oddali futbolówki. Czarni dokonali kilku zmian w obronie i pomocy, głównie skupili się na grze defensywnej. Zawziętość przyjezdnych zmusiła drużynę Jelenina do agresywnej gry. Kilka żółtych kartek pokazał arbiter w tym meczu. W jednym ze stałych fragmentów gry Błękitni mieli okazję z rzutu wolnego. Źle ustawiony mur Czarnych i mocno uderzona piłka trafiła do siatki Łukasza Bieleszczuka. Dość szybko wpadła także druga bramka, po strzale z dystansu napastnika Błękitnych piłka powędrowała kozłem i przeskoczyła bramkarza Czarnych który zbyt szybko się rzucił. Po strzeleniu bramki kontaktowej Czarni się przebudzili. Składne akcje zawodników Jelenina, raz wprowadzony do gry Dawid Szpalerski przestrzelił bramkę a zaraz po nim Paweł Morek mógł dołozyć trafienie lecz został sfaulowany. Adrian Mikitiuk który miał na kącie żółta kartkę indywidualną akcją wtargnął w pole karne, położył bramkarza lecz piłka uciekła mu za linię końcową boiska. Z takiego przebiegu sytuacji puściły mu nerwy i wykopał piłkę po gwizdku. Przeprosił sędziego i obrońców po czym pobiegł za piłką. Lecz gdy wrócił na boisko sędzia ukarał go drugą żółtą a w konsekwencji czerwoną. Czarni musieli się bronić w 10 -tkę. Lecz dwa rzuty rożne na korzyść Błękitnych nie zainicjowały remisem. Po czym spotkanie skończyło się wynikiem 3:2 z dorobkiem 3 pierwszych punktów i miejmy nadzieje ,że nie ostatnich. Na koniec wszyscy kibice wstali i krzycząc Dziękujemy! Dziekujemy...! Nagrodzili swoich piłkarzy oklaskami, którzy odwdzieczyli się wynikiem i brawami w stronę dopingujących.


CZARNI JELENIN-BŁĘKITNI ŚWIDNICA 3:2 (2:0)

Skład:

-Ł.Bieleszczuk -
-P.Dominik,
K.Walotka, Art.Nieradka, K.Bendiuł-
-
P.Zawal, P.Morek, M.Nowaczyk, S.Nieradka-
-Aleks.Nieradka,
A.Mikitiuk

Bramki:
  • Aleksander Nieradka (33' ; 50')
  • Adrian Mikitiuk (36')

Zmiany:

S.Nieradka ~ D.Szpalerski (70')
P.Zawal ~ Ark.Nieradka (75')
P.Morek ~ W.Tworek (85')

Widzów:
około 250

poniedziałek, 10 sierpnia 2009

Wpadka przed ligą.

Na tydzień przed inauguracją Czarni rozegrali sparing z B klasowym Pogromem Pożarów. Okrojony skład Czarnych, lecz z nowym graczem Pawłem Morkiem który w debiucie strzelił piękną bramkę dającą remis.

Znaczną przewagę Jelenina można było dostrzec od pierwszych minut. Pogrom nie mógł utrzymać się przy piłce a Czarni w łatwy sposób ją tracili poprzez nieczytelne podania. Obie drużyny miały na celu pierwsi strzelić bramkę. Bliżej byli Czarni bo już w 10' minucie trzy razy dobijali na bramkę rywala lecz wspaniale spisujący się bramkarz gości jak w transie bronił swojej bramki. Na pozycji napastnika testowany był Paweł Morek zupełnie niepasujący grą do Aleksandra Nieradki który lubi krótką grę na przedpolu, zaś Paweł jest graczem jaki słynie z szarż bokami a gdy ma wolne pole asystuje. Właśnie w taki sposób mógł zdobyć drugą bramkę dla Czarnych pokonał obronę i strzałem w drugi róg pechowo trafił w słupek. Nic nie szło drużynie gospodarzy. Goalkeeper Pogromu bronił także rzuty wolne Adriana Mikitiuka oraz Pawła Morka. Kolejne dwa strzały głową Adriana Mikitiuka minęły minimalnie słupek. Bezradni byli zawodnicy Czarnych, tym bardziej stracili motywacje po obronionym przez bramkarza rzucie karnym którego wykonał nasz najlepszy strzelec Aleksander Nieradka. W zasadzie powinno być już po meczu gdyby Czarni wykorzystali okazje z wynikiem 5:0 mogli by zejść na przerwę. Lecz tak się nie stało. Wtedy Pogrom wykorzystał bezsilność rywala i zaatakowali, wrzutka w pole karne już w rękach Łukasza Bieleszczuka lecz w ostatniej chwili Kamil Walotka zmienił tor lotu futbolówki nie trafiając w nią czysto i piłka znalazła się w siatce. Trener dokonał zmian w obronie, czy potrzebnie? Wprowadzony na pozycje for-stopera Paweł Czura po podaniu nie opanował piłki. Dobiegł do niego napastnik Pożarowa, próbował jeszcze ratować wślizgiem lecz na marne bo gracz atakujący był już na pozycji sam na sam z Bieleszczukiem który w żaden sposób nie mógł zaradzić stracie gola na 2:0.


Na przerwę Czarni zeszli z opuszczonym czołem.
Lecz w drugiej połowie wzięli się już do roboty. Pierwszą bramkę kontaktową strzelił Aleksander Nieradka. Zaraz po nim trafienie dołożył pięknym strzałem Paweł Morek lobując bramkarza. Czarni stale napierali nie chcieli przegrać tego meczu. Lecz było widać ,że zawodnikom Pogromu remis odpowiadał i postawili na obronę. Jedenastka beniaminka nie potrafiła strzelić bramki na prowadzenie. Kilka strzałów z dystansu na marne. Bramkę na prowadzenie strzelił Aleksander Nieradka który wyszedł za linii obrony i pokonał bramkarza lecz sędzia(trener pogromu) dopatrzył się spalonego. mecz zakończył się wynikiem Remisowym 2:2.

CZARNI JELENIN - POGROM POŻARÓW 2:2

skład:
-Bieleszczuk -Dominik; Art.Nieradka ; Walotka; Bendiuł-
-Zawal; Nowaczyk; Mikitiuk; Szpalerski
-Morek ; Aleks.Nieradka

bramki:
  • Aleksander Nieradka (57')
  • Paweł Morek (78')
Ławka rezerwowych: (zmiany hockeyowe)
Arkadiusz Nieradka, Waldemar Tworek,
Paweł Czura, Erwin Grzelak, Sebastian Nieradka

niedziela, 2 sierpnia 2009

Tragiczny remis.

Czarni Jelenin w kolejnym spotkaniu zaledwie zremisowali z drużyną Husarii Dzietrzychowice. Głównym problemem drużyny z Jelenina są kłopoty kadrowe. Nie można skompletować stałej jedenastki. Już trzeci sparing w pełnym wymiarze czasowym grają Juniorzy. Lecz do sezonu są jeszcze dwa tygodnie więc można sobie pozwolić na testowanie zawodników. Jeszcze bez trenera, lecz trwają przymiarki na to miejsce.

W drużynie pojawili się nowi zawodnicy Łukasz Kowalski i Michał Błoński obaj z Unii Kunice Żarskie wychowankowie Żagańskiego klubu Czarnych.

Prezes który jak na razie kieruje drużyną musiał dokonać sporo roszad. Z tego powodu ,że zabrakło wielu podstawowych zawodników. Kontuzjowanego Kamila Bendiuł i Piotra Lechowicza, nieobecni także byli Adrian Mikitiuk, Marcin Nowaczyk, Patryk Zawal. Ich miejsca w jedenastce trener załatał juniorami:
Dawid Szpalerski, Damian Kuszek oraz Robert Spychała.

Pierwsza odsłona spotkania układała się na korzyść gospodarzy. Czarni głównie rozprowadzali piłkę na swojej połowie starali się ściągnąć do siebie rywala po czym zaatakować. Kamil Walotka podał piłkę do Michała Błońskiego (zdjęcie na prawo) który szybko odegrał futbolówkę lecz za lekko. Podanie przeciął napastnik Husarii i bez problemu pokonał Łukasza Bieleszczuka strzałem w długi róg. Dość szybko Husaria wyszła na prowadzenie i tak samo szybko je straciła gdy indywidualną akcją popisał się Marcin Sechafer który ośmieszył obronę Dzietrzychowic i zdobył gola na wyrównanie. Drużyna Jelenina starała się grać strefowo. Zmusili rywala do popełniania błędów których nie potrafili wykorzystać i zamienić na bramkę. Dopiero w 37' Łukasz Kowalski (zdjęcie na lewo) zdecydował się na strzał z dystansu, i technicznym strzałem w górny róg bramki pokonał bramkarza Husarii. (foto: Unia)

Druga połowa nie była rewelacyjna w wykonaniu Czarnych. Trener dał odpocząć Łukaszowi Bieleszczukowi i do gry wprowadził bramkarza juniorów Erwina Grzelaka. Husaria jak najszybciej wykorzystała okazje, błąd w kryciu obrony i bez szans bramkarz Jelenina. Już do końca spotkania można było podziwiać tylko interwencje bramkarzy. Czarni nie potrafili strzelić bramki. Być może to wynik tego ,że Aleksander Nieradka nie ma dogodnego partnera w linii ataku? Lecz niema co narzekać bo dobre spotkanie rozegrał 16 letni Kuszek Damian chodź nie ma jeszcze tyle doświadczenia i sprytu aby zdobywać regularnie bramki na poziomie kolegi.

CZARNI JELENIN - HUSARIA DZIETRZYCHOWICE 2:2

skład:
-Bieleszczuk -Dominik; Art.Nieradka ; Walotka; Błoński-
-Czura; Sechafer ; Kowalski ; Szpalerski
-Kuszek. ; Aleks.Nieradka

bramki:
  • Marcin Sechafer (21')
  • Łukasz Kowalski (37')
Ławka rezerwowych: (zmiany hockeyowe)
Arkadiusz Nieradka, Waldemar Tworek,
Robert Spychała, Erwin Grzelak

Jest terminarz...

Terminarz klasy okręgowej na dzień dzisiejszy został sporządzony. Można go zobaczyć >TUTAJ< Wszystkich kibiców zapraszamy.


Sporządzenie meczów wyjazdowych:

Alfa Jaromirowice-
Długość trasy: 79.8km
Szacowany czas przejazdu: 1h 31 min

MKS Nowe Miasteczko-
Długość trasy: 24km
Szacowany czas przejazdu: 26 min

Carina Gubin -
Długość trasy: 79.3km
Szacowany czas przejazdu: 1h 30 min

Unia Kunice Żarskie-
Długość trasy: 29.1km
Szacowany czas przejazdu: 39 min

Orzeł Szlichtyngowa-
Długość trasy: 66.5km
Szacowany czas przejazdu: 1h 13 min

Budowlani Lubsko -
Długość trasy: 51.2km
Szacowany czas przejazdu: 54 min

Zenit Myszęcin-
Długość trasy: 87.1km
Szacowany czas przejazdu: 1h 23 min

Stal Jasień-
Długość trasy: 42.2km
Szacowany czas przejazdu: 52 min

Syrena Zbąszynek-
Długość trasy: 88.9km
Szacowany czas przejazdu: 1h 27 min

Tramp Osiecznica-
Długość trasy: 48.5km
Szacowany czas przejazdu: 1h 2 min

Dąb Przybyszów-
Długość trasy: 61.8km
Szacowany czas przejazdu: 1h 15 min

Zenit Ługów-
Długość trasy: 85.1km
Szacowany czas przejazdu: 1h 21 min

ŁKS Łęknica-
Długość trasy: 63.2km
Szacowany czas przejazdu: 1h 12 min

Czarni Rudno-
Długość trasy: 24.1km
Szacowany czas przejazdu: 29 min

Błękitni Świdnica -
Długość trasy: 33.9km
Szacowany czas przejazdu: 38 min